Uwaga!
Jak słyszymy na terenie
lasu "Grabniak" jest biała sarna.
Jednak to nie sarna!
To jest daniel (łac. Dama dama).
Jest to półtoraroczny samiec i dla nas
jest to też radość, bo daniele
na naszym terenie nie bytują naturalnie.
"Nasz" daniel bytuje na terenie koła łowieckiego "Knieja"
z Warszawy. Jesienią dzieci ze szkół w Trzebuczy i Grębkowie
zbierały żołędzie.Teraz strażnik łowiecki tego koła p. Paweł
rozwozi je, by zwierzyna mogła łatwiej przetrwać zimę.
Korzysta z tego również daniel.